" ociężali " a to bardzo ważne.
Do roboty więc ...
Składniki :
12 szt. makaronu cannelloni. ( uważamy kupując by nie były popękane)
Sos boloński ( obojętnie jakiej firmy - najlepiej w słoiku )
Pęczek świeżego lub woreczek ( kartonik) mrożonego szpinaku.
2 duże cebule.
3 spore ząbki czosnku.
1 krążek sera Camembert - czystego bez dodatków.
15-20 dag twardego żółtego sera w kawałku.
Sól i Pieprz
Masło lub oliwa do smażenia.
Blacha sernikowa lub duże naczynie żaroodporne.
Przygotowanie :
Włączamy piekarnik i nagrzewamy do 180 st.
Zagotować garnek osolonej wody - do wrzątku wrzucić wszystkie Cannelloni - sparzyć przez 3 minuty. Wyjmujemy je i układamy na blacie lub desce do krojenia , w takich odległościach by się nie posklejały.
Cebule i czosnek szklimy na patelni - zapach jest piękny ale potrafi wycisnąć łzy :)
Dodajemy szpinak , zmniejszamy ogień , przykrywamy pokrywka i co chwile mieszając czekamy aż szpinak się rozmrozi ( jeżeli mamy świeży - smażymy go ok 10 min )
Na tarce ucieramy żółty ser , na dużych oczkach.
Gdy szpinak jest miękki dodajemy pokrojony w male kostki ser camembert - mieszamy i czekamy aż się rozpuści . Mase szpinakowa doprawiamy sola i pieprzem - odstawiamy by trochę przestygła.
Sos boloński zagrzewamy w garnuszku mieszając z polowa szklanki wody.Odstawiamy.
Przygotowujemy sobie blachę lub naczynie. Niczym jej nie smarujemy.
Po kolei nadziewamy każde cannelloni szpinakiem ( ja to robie małą łyżeczką stołową ) i układamy na blasze.
Całość zalewamy sosem bolońskim - tak żeby każde cannelloni było oblane sosem .
Wsadzamy do piekarnika na 25 min - 5 min przed końcem pieczenia posypujemy całość startym żółtym serem ...Mozna posypać tez świeżą pietruszka :)
Smacznego :)
Smacznego :)
ja robilam z serem ricotta ale wyszlo jakies suche (byl to moj pierwszy raz), Twoje dzielo wyglada rewelacyjnie, wiec sprobuje :)
OdpowiedzUsuńWitaj . Ważne jet to by cannelloni były wciąż wilgotne- zalane sosem . Mozna co jakiś czas otworzyć piekarnik i łyżką oblewać je sosem który spłynął. Cannelloni są miękkie i rozpływają się w ustach.Pozdrawiam.
Usuńbardzo fajne te pierwsze zdjęcie, jest takie wieloznaczne ;)
OdpowiedzUsuńa sama potrawa bardzo w moje smaki :)
Polecam - jest naprawdę przepyszne i można spróbować zachęcić dzieciaki do jedzenia szpinaku :)
UsuńŚwietnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńI świetnie smakuje :) Naprawdę polecam :)
UsuńPysznie, poproszę porcyjkę na obiad:)
OdpowiedzUsuńRobimy obiad sami :)
UsuńPysznosci! Takie dania najbardziej mnie kusza zimowa pora :)
OdpowiedzUsuńHeheh:) Calkowicie to rozumiem :)
Usuń